Odcinek 12 zatytułowany jest Starcie z załogą Czarnego Kota! Wielka bitwa na zboczu!.
Krótkie streszczenie[]
Usopp przestaje przekonywać ludzi o piratach którzy zamierzają zaatakować wioskę Syropową, przyznaje także, że kłamał. Zamierza pokonać ich razem z Nami, Luffym i Zoro bez wiedzy kogokolwiek z wioski.
Długie streszczenie[]
Jest wieczór. Kuro wraca ze statku do rezydencji. Usopp tłumaczy załodze Słomkowych swój plan obrony wioski. Kiedy mówią mu, co potrafią robić, postanawia się ukryć, na groźbę z ich strony postanawia się ukryć. W rezydencji Merry wita Klahadore'a i mówi, że panienka poszła już spać. Lokaj zaczyna narzekać na Usoppa, Merry dodaje, że nazwał Klahadore'a piratem i zaczyna się śmiać. Lokaj znajduje prezent. Merry tłumaczy, że to z okazji 3 rocznicy jego pobytu w rezydencji, Kaya zauważyła u niego zwyczaj poprawiania okularów i postanowiła zamówić dla niego nowe, następnie rozczula się nad jej taktem i spostrzegawczością. Kuro mówi, że jutrzejszy dzień będzie godny zapamiętania. Mówi, że księżyc jest w pierwszej kwadrze, a to przyśpiesza mu tętno i sprawia, że krew zaczyna mu się gotować, następnie niszczy prezent od panienki. Merry jest zszokowany jego zachowaniem. Pirat odpowiada, że przyjął ten prezent, ale to nie wszystko co mu się należy, następnie rani Merry'ego swoimi pazurami. Kuro podchodzi do śpiącej Kayi i przykłada jej do twarzy swoje ostrza, rezygnuje jednak i wychodzi. Kapitan Jango wychodzi ze swojej kajuty i jest witany przez załogę, gani ich ponieważ "dzień dobry" mówi się tylko o poranku, a na niebie nadal jest księżyc. Załoga go przeprasza. Jango zaprzecza sam sobie i mówi "dzień dobry". Członek załogi tłumaczy drugiemu, że to, dlatego, że kapitan jest w dobrym humorze. Kapitan karze wyruszać. Usopp razem ze Słomkowymi wylewa na drodze ze skarpy olej z beczek. Nami ostrzega, aby sami nie wpadli w tę pułapkę, a Luffy mówi, że Usopp jest mądry skoro wpadł na taki pomysł. Zoro zauważa, że nadchodzi świt.
Piraci przybijają do brzegu, jeden z nich zauważa dwie łodzie, Jango każe mu je zostawić, ponieważ nie wyglądają na pełne skarbów. Luffy nudzi się na brzegu i narzeka, że jeszcze nikogo nie ma. Zoro podpowiada, że może zaspali. Nami słyszy dochodzące z daleka krzyki. Usopp dopiero teraz sobie przypomina o identycznej drodze na północy wyspy. Luffy chce wiedzieć gdzie to jest, Nami przypomina sobie o łodziach, w których są JEJ skarby. Słomkowy postanawia tam dobiec w 20 sekund, Usopp rusza za nim. Nami poślizguje się na oliwie i ciągnie za sobą Zoro, aby nie wpaść dalej przebiega po nim spychając go na dół skarpy. Usopp, jako pierwszy dobiega na miejsce i od razu atakuje strzelając z procy. Mówi, że czekał na piratów i jest całkowicie gotowy do walki, zastanawia się też gdzie się podział Luffy. Zoro stara się wbiec po pokrytej olejem drodze, Słomkowy dociera do wioski, dziwi go, że skoro biegł tam gdzie jest najzimniej nie dotarł na miejsce. Jango rozpoznaje Usoppa i pyta się go, co może zrobić. Długonosy ostrzega ich przed 100-milionową załogą, która może się ich pozbyć. Tylko Jango daje się nabrać, ale szybko jego ludzie tłumaczą mu, że to było kłamstwo. Członek załogi Jango informuje go, że na łódkach znaleźli złoto warte 
50,000,000. Usopp chce oddać piratom złoto, jeśli opuszczą wyspę. Ktoś nazywa go nikczemnym typkiem, a kapitan przyjmuje skarby, ale nadal nie widzi powody, dla którego miałby opuszczać wyspę. Stara się zahipnotyzować Usoppa. Zjawia się Nami i tłucze długonosego w głowę swoim składanym kijem. Jango zahipnotyzował sam siebie i schodzi z drogi. Nami ostrzega piratów żeby nie dotykali jej skarbów i tłumaczy długonosemu, że Jango jest hipnotyzerem i żeby nie patrzył na jego pierścienie. Pyta się o Luffy'ego i dochodzą do wniosku, że musiał się zgubić. Zaczynają się kłócić o to, kto powinien walczyć. Jango karze nie zwracać na nich uwagi i atakować wioskę. Usopp wyciąga z torby kolce i razem z Nami rozrzucają je wokoło. Tymczasem Zoro nadal stara się wydostać, używa mieczy i rusza na północ, podobnie Luffy. Długonosy zaczyna strzelać do piratów. Nami robi sobie przerwę i zauważa, że za nimi też są kolce. Pojawia się pirat i uderza Usoppa młotem, ten jednak nie daje za wygraną i chwyta go za nogę. Długonosy deklaruje ochronę skarpy dla dobra mieszkańców wioski. Jango ponownie karze nie zwracać na nich uwagi. Nagle wszyscy zostają odrzuceni w stronę skarpy. Zjawiają się wkurzeni Zoro i Luffy. Zniecierpliwiony Kuro rusza w stronę nabrzeża, zostaje zauważony przez Cebulę.